Prawie dwa lata temu, a dokładnie 22 miesiące temu, do zespołu Filcowego Szaleństwa dołączył Kajtek. Na jakiś czas przystopował wszelkie prace, ale co jakiś czas coś udało się stworzyć. Mam trochę zaległości do pokazania światu, a jedną z nich jest ramka dla Kajtka. Imię w ramce wisi na honorowym miejscu w pokoju. Literki uszyłam z miękkiego granatowego filcu i wypełniłam je poduszkowym wnętrzem. Lekko zmodyfikowana ramka z Ikea stała się domem dla imienia i dumnie wisi wśród zdjęć na ścianie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz