Dzięki zbieranym od dłuższego czasu drobniakom udało mi się kupić maszynkę Sizzix Big Shot. Marzyłam o niej od dłuższego czasu i nawet nie wyobrażacie sobie, jaka szczęśliwa byłam kiedy przyniosłam do domu pudło z maszynką. Wybrałam zestaw, który oprócz maszynki zawiera kolorowe arkusiki brystolu oraz kilka wykrojników, więc od razu mogłam zabrać się za testowanie.
Jak widać wycinanie wciąga. W ciągu kilku minut wycięłam kilkanaście kolorowych motylków.
A z wyciętych motylków powstał sznurek, który zawisł przy lustrze i cieszy moje oko każdego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz